środa, 8 stycznia 2014

Denko-LISTOPAD/GRUDZIEŃ - Makijaż ;-)

   Wydarzenia listopadowe i grudniowe święta spowodowały, że mam duże zaległości we wpisach ;-) Ale powolutku wszystko nadrobię ;-)) Zaległe denko z listopada połączyłam w jedno z grudniowym ;-) I tak w tym zestawieniu znalazły się głównie próbki:





SEPHORA Smothing primer - baza wygładzająca, lekko matująca. Faktycznie niweluje widoczność zmarszczek mimicznych lub innych, które chcemy ukryć. Efekt matujący tego produktu utrzymuje się bardzo krótko, więc jako posiadaczka tłustej cery nie jestem z niej zadowolona. Skóra zbyt szybko się świeci. Jedynym plusem jest równomiernie rozprowadzony podkład po użyciu bazy. To już kolejne podejście do tej bazy i pewnie nie ostatnie, bo Panie w Sephorze bardzo chętnie i często obdarzają mnie tym produktem ;-))Ocena: 3/10 

MAX FACTOR Xperience - Podkład z filtrem SPF10. Na pierwszy rzut oka będzie mocno kryjący ;-) Dość ciężko się go nakłada. Jest gęsty wręcz kremowy. W trakcie nakładania bardzo szybko wysycha i wtedy mogą powstawać nieestetyczne smugi. Aby temu zapobiec pomagałam sobie wodą termalną, którą zwilżałam pędzel przed nałożeniem podkładu. W efekcie końcowym uzyskujemy średnie krycie, dla mnie wystarczające. Po zaschnięciu daje on skórze satynowe, lekko matowe wykończenie. W ciągu dnia na mojej tłustej skórze zachowuje się raczej przeciętnie. Na szczęście się nie ważył więc to i tak duży sukces. Ocena: 5/10 Nie przykuł mojej uwagi niczym szczególnym. Raczej już się nie spotkamy.

YVES ROCHER Couleurs Nature Flawless Finish Fluid Foundation - wcześniejszy podkład był kremowy a ten jest typowo płynny. Nawet powiedziałabym, że dość wodnisty. I również tak jak poprzednik bardzo szybko zastyga ba skórze. Jest to dość kłopotliwe podczas aplikacji. Daje on przyjemne satynowe wykończenie na skórze, jednak jest średnio kryjące. W zasadzie bardziej wyrównuje on koloryt skóry niż przykrywa większe przebarwienia lub naczyńka, które chciałybyśmy ukryć. Jeśli takowe posiadacie to raczej nie będziecie z niego zadowolone. Trwałość tego podkładu przez producenta jest określona wprost na14 godzin. Mi niestety nie było dane tego doświadczyć. Moja tłusta skóra zaczynała już z nim "walczyć" już po 4-5 godzinach, więc tak jak zwykle. Dałam mu kilka szans, bo i próbek nazbierałam kilka. Za każdym razem było tak samo. Gama kolorystyczna składa się głównie z odcieni beżowych lub różowych. Przy czym każdy z tych odcieni jest dość ciemno. Osoby z bardzo jasną, wręcz porcelanową cerą będą miały spory kłopot z doborem odpowiedniego koloru. Ja nie zdecyduje się na pełnowymiarowe opakowanie właśnie z tego powodu. Ocena: 5/10



YVES ROCHER Couleurs Nature Plumpimg Sheer Gloss - Mój odcień to MANGO. Jeden z lepszym błyszczyków jakie miałam. Faktycznie daje efekt powiększonych, odżywionych ust. Zaliczyć go mogę do tych mocno lepkich błyszczyków. Nie spodoba się on pewnie zwolenniczką rozpuszczonych włosów, bo może on w takim zestawie sprawić duże problemy. Jednak ta "lepkość" powoduje, że utrzymuje się on znacznie dłużej niż przeciętny jego odpowiednik. Usta nie wysychają, nie pękają. Można by rzec:"Same plusy" ;-))) Ocena: 10/10 Wart kupna ;-)



OEPAROL Balance Pomadka Ochronna do ust -  mocno odżywcza i nawilżająca. Pisałam już o niej tu. Świetna zwłaszcza na zimę ;-)) Uwielbiam na nartach ;-))) W lecie też stosuje, ale już nie tak obficie. Przeważnie na wieczór np. po peelingu. Usta są odpowiednio zabezpieczone i mniej podatne na przesuszanie się i pierzchnięcie, o pękaniu już nie wspomnę ;-). To już ente opakowanie i na pewno nie ostatnie. Ocena: 10/10

Jeśli chodzi o kwestię makijażową to wszystko ;-)) Następnie przyjdzie czas na pielęgnacje i inne ;-)

A Wy znacie te produkty?  Sprawdzają się u Was??? Napiszcie coś o tym ;-))


Pozdrawiam
k.smazik ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najsłynniejsza szczotka do włosów - Tangle Teezer

Hej  !!!!     Dzisiejszym tematem rozważań....eee może nie tak poważnie ;-) Dzisiaj wezmę na tapetę hit wszech czasów (sądząc po il...