poniedziałek, 19 stycznia 2015

Organizacja kosmetyków ;-) GLAM CADDY

Cześć ;-)

     Nieład, rozgardiasz, nieporządek, zamęt, chaos, zamieszanie, dezorganizacja to synonimy słowa bałagan. Jeśli chodzi o kosmetyki to jest nim to słowo w zasadzie obce, bo od pewnego czasu panuje wśród nich ład i porządek. Wszystkie kosmetyki kolorowe mieszkają, jeśli można o nich tak powiedzieć, w kufrze gdzie nie zagraża im wilgoć, wysoka temperatura, kurz czy inne czynniki, które mogłyby zniszczyć ich trwałość i jakość. Jednak malując się przeważnie zostawiałam rzeczy na wierzchu, zapominając o reszcie. I te pozostawione rzeczy trochę wprowadzały zamęt na moim biurku lub toaletce. Zaczęłam szukać czegoś w czym mogłabym trzymać te kosmetyki, które używam na bieżąco i mieć do nich łatwy dostęp. Okazało się, że rozwiązań jest cała masa. Bardzo podobały mi się przezroczyste szuflady z pleksi, ale okazały się zbyt drogie. Rozmiary, które mnie interesowały musiałabym sprowadzić z zagranicy co dodatkowo podniosłoby ich cenę i mogło również narazić przesyłkę na uszkodzenia. Dlatego szukałam dalej. Kombinowałam z innymi pojemnikami z pleksi, ale ostatecznie stwierdziłam, że takie szuflady zajmują dużo miejsca na blacie i niezbyt pasują do pokoju i mebli. One bardziej pasują do mebli i wystroju w stylu IKEA, a u mnie jest zupełnie inaczej ;-) Szukając innych rozwiązań natrafiłam na zdjęcia stojaków obrotowych na kosmetyki na stronach azjatyckich. Zmieniłam wtedy cel poszukiwań z szuflad na obrotowy stojak. Po pewnym czasie natrafiłam na jednym z portali aukcyjnych 

ROTATING ORGANIZER - GlamCaddy




     Cena w porównaniu z tymi zagranicznymi była nieduża, bo ok. 60 zł. z przesyłką. Zważywszy, że pojedynczy moduł z szufladą z pleksi na eBay'u był w cenie ponad 200 zł to cena GlamCaddy była dla mnie o wiele bardziej przystępna ;-) Z tego co widziałam na zdjęciach i filmach w internecie wynika, że swego czasu była to rzecz dystrybuowana przez telewizyjne sklepy wysyłkowe. U nas na taki nie natrafiłam ;-)  Po otrzymaniu paczki znalazłam w niej pudło z 9 elementami i instrukcją składania ;-)




     Złożenie całości zajmuje dosłownie kilka minut i od razu możemy ładować nasze skarby do przegródek. Ja zakupiłam go z myślą o trzymaniu w nim kosmetyków, ale w internecie widziałam też opcje z lekami z domowej apteczki lub akcesoriami do szycia. 




    Stojak składa się z części górnej i dolnej. Podstawa jest obrotowa. Tak naprawdę lepiej pracuje, gdy stojak jest wypełniony. Na wierzchu w środkowej części mam dwie przegrody głębsze np. na pędzle, kredki itp. Dwie przegródki zamykane wieczkiem, które można zdemontować w razie potrzeby. Można w nich trzymać np. patyczki kosmetyczne. W środku stojaka znajduje się jedna długa szuflada. Mamy do niej dostęp z obu stron organizera, bez względu jak jest on ustawiony w danej chwili. Wysuwa się ona w jedną i w drugą stronę. Górna płyta podparta jest  czterema ściankami, które dodatkowo dzielą nam dolną powierzchnię. Bocznych ścian nie trzeba montować. Sprawdziłam stojak działa tak samo. Jednak cała konstrukcja jest wtedy bardziej stabilna. 

I tutaj postanowiłam zrobić mały test ;-) Producent obiecuje nam, że stojak pomieści 200 elementów. Dlatego z własnej ciekawości przygotowałam tyle "elementów".




Chciałam zrobić zdjęcie zbiorcze prezentujące wielkości opakowań i różnorodność kształtów, ale 200 sztuk nie mieściło mi się w żaden sposób w kadrze. 
W skrócie torba zawiera:
  • tusze do rzęs,
  • cienie pojedyncze,
  • palety cieni,
  • podkłady,
  • pudry sypkie i prasowane,
  • bronzery, rozświetlacz,
  • płyn micelarny mini,
  • woda termalna,
  • płyn do czyszczenia pędzli,
  • płyn do dezynfekcji,
  • cienie w kremie,
  • farbka do brwi,
  • cienie w kredce,
  • kredki do oczu,
  • kredki do ust,
  • akcesoria: pęseta, nożyczki, szpatułka, patyczki higieniczne,
  • korektory,
  • róże w kremie i w kamieniu,
  • bazy pod makijaż,
  • itp.

W pewnym momencie wydawało mi się, że nie uda mi się już tylu rzeczy zebrać, więc chyba nie jest ze mną tak źle ;-) 
Załadowanie kosmetyków trochę mi zajęto. Dopasowanie, upakowanie itp. Gdy już mi się to udało po dobrych kilku dziesięciu minutach to całość prezentował się tak: 





Niestety pozostało jeszcze to:




     Tych rzeczy już nie zmieściłam. Teoretycznie mogłabym wepchać jeszcze jakieś kredki lub cienie w kredce, gdybym takowe jeszcze miała i gdyby przegródka na tego typu rzeczy były w stanie jeszcze coś zmieścić, ale nie mogą. O pędzlach w ogóle już nie było mowy, bo dwie wnęki w pełni zawierały kredki, tusze i inne mazaki. Duża ilość małych przegródek na obręczy byłaby bardziej praktyczna, gdyby były one ciutkę szersze. Nie mieszczą się w nich np. słoiczki cieni w kremie. A mniejsze rzeczy jak wpadną do środka to ciężko je wyjąć. 
Ale podsumowując jest nieźle. Na prawdę spora część rzeczy również tych dużych jak palety czy pudry się mieszczą. Im mniejsze rzeczy tym łatwiej je dopasować i więcej ich mieści się w stojaku.

Ostatecznie stojak przyjął wygląd następujący:




Są to rzeczy, które używam na co dzień. Chce je mieć pod ręką bez konieczności ciągłego szperania w kufrze. Włożyłam też do stojaka produkty, które są na wykończeniu lub mają już krótszą datę ważności, a ciągle mogę je jeszcze używać. Gdy się skończy dokładam coś nowego z kuferka. ;-) Wszystko jest pod ręką i teraz nie muszę już zastanawiać się, gdzie to jest tylko od razu po to sięgam. Wszystko jest przejrzyste, mam do tego łatwy dostęp i nie marnuje się. 

     Jeśli szukacie takiego rozwiązania to polecam. Ten organizer jest ze mną od jakiś 6 miesięcy, więc już zdążyłam go dobrze przetestować. 
Przy sprzątaniu, gdy wyciągam wszystko żeby go umyć faktycznie widzę jak jest pojemny i ile tak naprawdę w nim się mieści. 

A Wy jakie macie patenty na przechowywanie podręcznych kosmetyków? 
Podzielcie się swoimi pomysłami, jeśli chcecie ;-) 
Chętnie o nich poczytam, a może ktoś się nimi zainspiruje. 

Pozdrawiam 
k.smazik ;-)

4 komentarze:

  1. super sprawa dziś zamówię taki organizer :)
    Mam nie co mniej kosmetyków (ostatnio powywalałam te których nie użyłam w ostatnim półroczu i te na wykończeniu właśnie z braku miejsca!!!)

    Super blog wpadłam tu przypadkiem ale było warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dzięki ;-)) Miło, że się podoba ;-)) Staram się wrzucać tu informacje o rzeczach, o których ja swego czasu chciałam się czegoś dowiedzieć ;-))) Mam nadzieję, że się przydadzą ;-))

      Usuń
  2. Chciałabym zapytać gdzie kupiłaś ten organizer ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Organizer kupiłam na allegro. Chciałam poszukać aukcje na której to było, ale niestety już nie mam jej zapisanej :-( Ale wiem, że takie organizery są co jakiś czas wystawiane na aukcjach, bo szukałam ich też dla koleżanek ;-) Tylko trzeba pamiętać, aby zwrócić uwagę sprzedawcy żeby dobrze zabezpieczył przesyłkę, bo elementy są delikatne i moja pierwsza sztuka przyszła do mnie połamana ;-( Pudełko było pogniecione i elementy połamały się, wyglądało to na zniszczenia w trakcie transportu. Na szczęście kolejna już była nienaruszona ;-) ;-)

      Usuń

Najsłynniejsza szczotka do włosów - Tangle Teezer

Hej  !!!!     Dzisiejszym tematem rozważań....eee może nie tak poważnie ;-) Dzisiaj wezmę na tapetę hit wszech czasów (sądząc po il...