piątek, 3 maja 2013

Kolorki na pazurki

     Dokładnie miesiąc temu podczas kolejnej nieudanej wyprawy do TK Maxx'u  po walizkę wypatrzyłam wśród produktów kosmetycznych takie cudeńko :-)


     Germany Collection to seria lakierów firmy OPI inspirowane są najgorętszą i najszybciej rozwijającą się metropolią Europy jaką staje się Berlin. Składa się ona z 12 klasycznych kolorów, które jednak zyskały nowego życia dzięki intensywnym odcieniom, zachowując swoją ponad czasowość. Nadadzą szyku nie jednej kreacji wieczorowej a dziennym zestawom będą godnie towarzyszyć. Mogą one również śmiało zastąpić biżuterię, gdyż przykuwają wzrok swoimi żywymi kolorami i nie potrzebują dodatkowej oprawy.

Zestaw zawierał 4 kolory :


DON'T PRETZEL MY BUTTONS


Odcień miodowego beżu. Bardzo naturalny i dyskretny. Świetnie współgra z brązowymi lub lnianymi ciuchami oraz naturalnym makijażem.

NEIN! NEIN! NEIN! OK FINE!


Producent opisuje ten kolor jako ciemną oliwkę. Dla mnie jest to bardzo, bardzo , bardzo ciemna oliwka. W zasadzie to kolor błota z domieszką zieleni. Najmniej mi się podobał z całej czwórki, może dlatego że im bliżej cieplejszych dni wybieram jaśniejsze kolory. Ten będzie dobry na jesień do grubych wełnianych swetrów i w zimie.

UNFOR-GRETA-BLY BLUE


Największe zaskoczenie tego zestawu. Piękny niebieski atramentowy kolor, z bardzo intensywnym metalicznym połyskiem. Prezentuje się rewelacyjnie. Kolor dla mnie uniwersalny. Będzie świetnie się sprawdzał do skórzanej kurtki lub dżinsu. Zimą do grubszych dzianinowych sukienek również będzie pasował.

SUZI & THE 7 DUSSELDORFS



Dla tego koloru kupiłam między innymi ten zestaw. Piękny jasny purpurowy kolor. Również jak jego poprzednik ma niesamowity metaliczny połysk. Bardzo ładnie mieni się w sztucznym świetle. Drobinki są prawie niewidoczne gołym okiem i tworzą ,metaliczna poświatę na płytce.

Dużo naczytałam się i naoglądałam na temat lakierów OPI. Słyszałam tyle pozytywnych co i negatywnych opinii na ich temat, więc postanowiła wyrobić sobie swoją ;-)

KOLOR : bardzo intensywny. Wystarczy jedna do dwóch aplikacji i mamy kolor jak w buteleczce. Mocne, wyraziste kolorowy od razu rzucające się w oko. Wybór kolorów jest ogromny i w każda z nas powinna znaleźć coś dla siebie ;-)

TRWAŁOŚĆ: do niej miałabym pewne zastrzeżenia. Bez środków wspomagających lakier wytrzymał niespełna dwa dni, przy normalnym użytkowaniu rąk i bez cackania się z rękawiczkami. Jak na lakier tej klasy to wydaje mi się zbyt krótko. Efekt poprawił się po zastosowaniu lakieru bazowego i top coat'a. Wtedy trwałość wzrosła do 6 dni. Niestety taki sam efekt uzyskuje ze zwykłymi, tańszymi lakierami, więc dla mnie to duży minus na liście kupić czy nie kupić ;-)

CENA: Pełno wymiarowe 15ml opakowanie kosztuje ok. 42 zł, oczywiście zależy gdzie ;-) Zestawy oscylują w granicach 60-70 zł za komplet przeważnie 4 miniaturek. Ja swoje upolowałam na wyprzedaży w TK Maxxie więc zapłaciłam jeszcze mniej, inaczej nie zdecydowałabym się. Stosunek ceny do jakości jak dla mnie jest niewymierny. Taki sam efekt uzyskuje tańszymi lakierami, więc po co przepłacać. A czy akurat kolorystyka jest tak wyjątkowa, z tym też bym się mogła kłócić. Dobre szperaczki na pewno są wstanie uzyskać taki sam efekt wizualny mniejszymi środkami.

PODSUMOWUJĄC: Jeśli o mnie chodzi to szaleńczo się w nich nie zakochałam ;-) Ot, lakier jak lakier! Ocena: 5/10 ;-)

Pozdrawiam i do następnego ;-)
k.smazik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najsłynniejsza szczotka do włosów - Tangle Teezer

Hej  !!!!     Dzisiejszym tematem rozważań....eee może nie tak poważnie ;-) Dzisiaj wezmę na tapetę hit wszech czasów (sądząc po il...