wtorek, 20 sierpnia 2013

Denko - LIPIEC-SIERPIEŃ - PIELĘGNACJA ;-)

To już ostatnia odsłona wakacyjnego denka. Trochę się tego uzbierało ;-) Na koniec zostawiłam preparaty do pielęgnacji twarzy ;-)


  • HIALU PURE 1% - to 1% kwas hialuronowy. Zastosowania ma różnorodne. Może być używany sam na oczyszczoną skórę, w ilości paru kropli, jako serum. Następnie twarz przykrywamy maseczką celulozową nasączoną wodą termalną lub hydrolatem. Taki kompres działa wyjątkowo łagodząco i relaksująco na skórę. Kwas ten również możemy użyć do nasączenia owej gazy, jeśli mamy go po dostatkiem ;-) Może on również stanowić składnik maseczek np. ze spiruliną, glinką zieloną lub różową. Powoduje on wtedy wzrost nawilżenia skóry. A dokładniej, zmiękcza warstwę rogową naskórka przez co staje się ona bardziej przepuszczalna dla składników czynnych innych preparatów. Praktycznie nie wnika on przez zdrową skórę, a działa jedynie na jej powierzchni. W gabinetach medycyny estetycznej jest wstrzykiwany podskórnie jako wypełniacz zmarszczek. Ogólnie bardzo przydatny składnik maseczek i kremów. Dla mnie super ;-) Ja swój zamówiłam przez aptekę internetową z odbiorem w jej oddziale stacjonarnym, ale możliwa jest również wysyłka kurierska ;-) Można tez poszperać po internecie, bo można trafić na preparat w podobnej cenie, ale np. o większej pojemności. Jedyny minut to w zasadzie słaba stabilność preparatu w wyższych temperaturach. Wymaga on przechowywania w lodówce, gdy temperatura jest większa niż ok. 25 stopni. Ocena: 10/10


  • YVES ROCHER Elixir 7,9 - serum, eliksir trochę trudne do określenia. Kosmetyk, którego składniki mają pobudzić naszą skórę i przygotować na przyjęcie kremów przeciwzmarszczkowych. A przez to zwiększyć ich skuteczność. Skusiłam się na to cudo po lekturze informacji w internecie i nie będę oszukiwać po bardzo dużej obniżce ceny. ;-) Eliksir ma bardzo przyjemny świeży zapach. Konsystencja bardzo delikatna, coś na pograniczu żelu i kremu. Ja głównie stosowałam go jako bazę pod makijaż i sprawdzał się w tej roli świetnie. Nie tłuścił skóry, a zachowywał jej ciągłe nawilżenie. Bardzo dobrze współdziałał z podkładami i innymi składnikami makijażu. Nie przepadam za tego typu opakowaniami, tj. szklanymi. Ale patent z pipetą to strzał w dziesiątkę. Nabierasz i dozujesz produkt z dużą łatwością. Aplikujesz go w ilości takiej jaka jest Ci potrzebna, więc nie marnujesz kosmetyku. Ocena: 10/10 (W pełni zasłużona)


  • BIODERMA Sebium Hydra Moisturising Cream - seria do cery tłustej - próbka ;-) Jak widać ostatnio świat mój na próbka stoi. Biodermy nie trzeba chyba polecać, bo nie spotkałam się z negatywnym odbiorem jej produktów. Mnie osobiście krem ten nie powalił na kolana. Podczas wyjazdu wakacyjnego miałam problemy z atakiem trądziku. Krem nieco ustabilizował poczynania mojej skóry. Stała się ona gładsza, bardziej miękka. Nie łuszczyła się szczególnie na czole. Jedynie brakowało mi efektu matującego, którego ten krem nie posiadał. No, ale cóż mniejsza ilość pryszczy, albo idealny mat. Coś za coś ;-) Ocena: 9/10 ( Brak matu -1 )

JEJEJEJEJE KONIEC ;-) Następne denko za miesiąc ;-) Jak coś nowego uzbieram ;-)

Pozdrawiam ;-)
k.smazik


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najsłynniejsza szczotka do włosów - Tangle Teezer

Hej  !!!!     Dzisiejszym tematem rozważań....eee może nie tak poważnie ;-) Dzisiaj wezmę na tapetę hit wszech czasów (sądząc po il...