sobota, 2 listopada 2013

Denko PAŹDZIERNIK ;-) MAKIJAŻ

W październiku ilość pustych opakowań okazała się na tyle duża, że aby Was nie zanudzić podzieliłam ten wpis na kilka mniejszych.

Oto pierwszy w tej serii: MAKIJAŻ

AVON Super SHOCK MAX mascara - a jednak to już koniec. Obszerny jej opis zamieściłam w jednym z ostatnich postów ( klik) . Dalej jestem z niej zadowolona. Bardzo łatwo uzyskać nią efekt gęstych i dokładnie rozczesanych rzęs. Ocena : 10/10 ;-) Zasłużenie

 
KOBO Professional LONG LASTING EYE LINER - teraz wszystko nazywa się "professional", bo jak nie to już nie działa. Wodoodporna formula z wit. E i woskiem pszczelim - nie zauważyłam. Często zdarza mi się, że łzawią mi oczy, zwłaszcza na powietrzu. Niestety wodoodporność kredki jest równa zero. Ot taka sobie zwykła wysuwana kredka. Podoba mi się patent z temperówką w zakończeniu. Duże brawa za to ;-)  Kredka jest bardzo dobra i wszechstronna w użyciu. Służyła mi jako konturówka do oczu, kredka do brwi oraz przy cieniowaniu oka lub wykonywaniu smoky. Jest miękka dzięki czemu łatwo się nie rysuje oraz rozciera w razie konieczności. Ocena: 7/10 (-3 pkt. za brak obiecywanej przez producenta wodoodporności)



RIMMEL Wake Me Up 200 Soft Baige - stosowałam go całą zeszłą zimę i wiosnę. Na lato poszedł w odstawkę. Teraz, gdy moja cera jest jaśniejsza znów do niego wróciłam. Mieszam go z odcieniem ciemniejszym i w ten sposób otrzymuje idealny kolor. Opakowanie z pompką mieści 30ml. Dzięki swojej zawiesistej konsystencji podkład ścieka po ściankach szklanego flakonu i utrzymuje się stale na dnie opakowania. Dzięki temu produkt się nie marnuje. Od razu trzeba zaznaczyć, że nie jest to podkład matujący. Wręcz przeciwnie. Działa nawilżająco i rozświetlająco. To wszystko za sprawą kompleksu witaminowego. Jednak czy jest tak naprawdę nie dane mi było sprawdzić, bo producent nie umieszcza składu na produkcie. Odsyła nas do sprzedawcy, który taką informację powinien posiadać. W sumie nigdy tego nie weryfikowałam ;-)))) czy faktycznie ją tam znajdę. Ja stosuję go w połączeniu z pudrem matującym. To połączenie sprawdza się u mnie najlepiej, a skóra ma delikatny blask, wygląda zdrowo. Taki efekt w pełni mnie zadowala. Ocena: 10/10 Wrócę do niego na pewno nie raz ;-)))



CELIA Pomadko-błyszczyk NUDE 601 - Przyszedł ten czas, że Celia 601 ląduje w koszu. Ten blado różowy kolor świetnie sprawdzał się u mnie o każdej porze. Bardzo przyjemny winogronowy zapach towarzyszył mi codziennie. Jestem bardzo z niej zadowolona. przede wszystkim dobrze nawilża. Śmiem twierdzić, że sprawdza się o wiele lepiej niż słynne Lip Butter REVLON. Delikatny, nienachalny kolor sprawdza się przy każdej okazji i w każdym rodzaju makijażu. Więcej pisałam o niej tutaj. Wystarczyła mi na długi czas, bo stosowałam ją na przemiennie z pozostałymi kolorami. Ale nr 601 wybierałam najczęściej, stąd ona pierwsza sięgnęła dna. 
Ocena: 10/10 Kupiłam już następną ;-) 



SEPHORA Maniac Mat 02 - to najtrwalsza szminka z jaką miałam do czynienia do tej pory. Blady, brudny róż ;-))) Mam też inne kolory, ale w tym najlepiej się czułam i nosiłam ją ciągle. Jeśli chodzi o trwałość to sama w sobie, bez użycia konturówki lub bazy wytrzymuje spokojnie kilka godzin (4-5 według mnie) i  nie wymaga poprawek. Jednak jest jedno ALE !. Swoją trwałość przypłacam mocnym wysuszeniem ust. Przed jej nałożeniem konieczne jest wykonanie peelingu ust. Może to być wykonane miękką szczoteczką do zębów lub specjalnym do tego celu preparatem. Potem na kilka minut nakładamy grubą warstwę balsamu nawilżającego lub odżywczego. Jego nadmiar po paru minutach ściągamy chusteczką higieniczną i tak przygotowane usta dopiero możemy pokryć tą szminką. W przeciwnym razie uwidoczni ona wszelkie niedoskonałości naszych ust, takie jak suche skórki, pęknięcia czy bruzdki, Często w ciągu dnia mieszałam ją z Celią NUDE pomadko-błyszczyk 601. Otrzymywałam wtedy świetny naturalny, lekko połyskujący kolor ust. Jednak kosztem trwałości, gdyż składniki Celii rozpuszczały szminkę Sephory i ścierała się ona zdecydowanie szybciej. Więc coś za coś ;-)
Cena jest dość wygórowana, bo ok 30 zł za tak małą porcję pomadki. Sephora często robi promocje od -10 % do nawet - 50%, więc warto zaczekać i wtedy skorzystać z takich okazji. 
Ocena: 10/10 Jeśli trafi się okazja to z pewnością ją zakupię ponownie. 



YVES ROCHER Couleurs Nature Plumping Sheer Gloss 03 MANGUE - czemu tak się dzieje, że naprawdę dobre, funkcjonalne produkty są zdejmowane z oferty producenta. Zastępowane są niby tymi samymi kosmetykami tylko w nowej szacie graficznej. Ale nie jest tak do końca, bo jakość też na tym cierpi. Dotyczy to nie tylko branży kosmetycznej. Podobno klienci potrzebują coraz to nowszych rzeczy. Może i tak. Ale są też tacy, którzy chcą sprawdzonych, chociaż starych produktów. O nich firmy zapominają :-(((  Ale przechodząc do sedna mojego wywodu to jest jeden z takich produktów.  Świetny błyszczyk z kategorii tych bardziej lepkich, a przez to bardziej trwałych. Na ustach daje efekt mocno nawilżonych, wilgotnych ust. Delikatnie podkreśla naturalny kolor, lekko go ożywiając. Mój kolor to Mango. Żywy mleczny róż. Po nałożeniu na ustach daje się odczuć lekkie mrowienie. Usta stają się przez to bardziej pełne i ich naturalny kolor bardziej żywy. Dzięki lepkiej konsystencji i drobinką odbijającym światło błyszczyk na prawdę daje efekt pełniejszych, powiększonych ust. Niestety jak już powiedziałam we wstępie ten produkt jest już wycofany z oferty producenta, a to wielka szkoda. Ale z tego co dowiaduje się od znajomych firma bardziej znana jest z kosmetyków pielęgnacyjnych niż kolorowych. Więc pewnie firma ogranicza tę sferę swojej produkcji do minimum, stąd częste zmiany w asortymencie. 
Ocena: 10/10 Niestety nie kupię ponownie bo nie ma :-((((


Jeśli chodzi o makijaż to wszystko ;-)))))
Znacie te kosmetyki ???? A może znacie ich odpowiedniki ;-))))
Podzielcie się informacją w komentarzach ;-)))

Pozdrawiam
Miłego dnia 
 k.smazik ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najsłynniejsza szczotka do włosów - Tangle Teezer

Hej  !!!!     Dzisiejszym tematem rozważań....eee może nie tak poważnie ;-) Dzisiaj wezmę na tapetę hit wszech czasów (sądząc po il...