czwartek, 1 maja 2014

"10 sposobów na modę" Maji Sablewskiej - za czy przeciw ?

     W ostatnim poście pisałam o zdobyczach z ciucholandu. A dzisiaj o jednym z bodźców, które między innymi mnie do nich popchnęły ;-))) Jakiś czas temu natrafiłam w internecie na informację o programie " Sablewskiej sposób na modę". Program jest emitowany w TVNStyle ale z uwagi na to, że nie posiadam ani nie zamierzam posiadać kablówki poszperałam w necie i znalazłam tam interesujące mnie odcinki. Następnego dnia będąc w Empiku natrafiłam na książkę autorki programu. W planie była jedynie biografia Rolling Stones'ów, ale za pół ceny wrzuciłam i tą sztukę do koszyka ;-)

 

     Jeśli ktoś spodziewa się opasłego tomiska lub kolejnej "Księgi sylwetek" w stylu Trinny i Susannah  to się zawiedzie. Na pierwszy rzut oka przypomina formą broszurkę. Jednak ilość tutaj nie ma znaczenia, bo najważniejsza staje się jakość zawartych w niej informacji.
     
     Książka prezentuje podstawy dobierania, klasyfikowania ubioru. Nie promuje konkretnego stylu, bo każda z nas jest przecież inna i co innego jej w duszy gra. Pozwala ona w oparciu o przedstawione wskazówki zacząć lub kontynuować (zależnie od tego na jakim etapie jesteśmy ;-)) poszukiwania własnego stylu albo pomoże go dopracować. Podaje liczne wskazówki jak umiejętnie korzystać z mody, nie bać się jej.
Wszystko skomponowane jest w taki sposób, jakby mówiła do Ciebie i mnie nasza kumpelka, zwykła dziewczyna, a nie specjalista od kreowania wizerunku współpracująca z ludźmi z show biznesu. 

     Szukając informacji o tej książce spotkałam się z różnymi jej ocenami. Nawet ze stwierdzeniem, że obecnie wydaje się wszystko co ktoś napisze i większość z tych pozycji nie powinna w ogóle trafić do druku. Że jest to pewien ekshibicjonizm autorki, która za wszelką cenę próbuje się przypodobać innym. Ja tak nie uważam. Moim skromny zdaniem to ostatecznie zawsze zależy od czytelnika, czy przeczyta to co ktoś napisał, a tym samym powstanie tej czy innej książki nabiera dopiero w tym momencie sensu i  znaczenia. Gusta są różne i nie powinno się o nich dyskutować, jak z resztą mówi się już od wieków. Za celowością pisania o tym świadczy też fakt, że zawarte tu zasady po prostu trzeba znać. Większość z nich zna każda z nas, ale nie zdaje sobie z tego sprawy, że tak łatwo je wprowadzić w życie. Autorka taką metamorfozę wprowadziła też i u siebie. Zmiana ubioru, włosów, makijażu pozwoliły jej na przeistoczenie się z szarej eminencji drugiego planu i wkroczenie z rozmachem na salony. Nie umniejszając przy tym sile charakteru Maji ;-) Współpracując z różnymi specjalistami podczas realizacji telewizyjnych nabrała niezbędnego doświadczenia. Więc czemu nie podzielić się tym doświadczeniem z innymi, jeśli miałoby to komuś pomóc. I to pewnie jeden z powodów powstania tej książki.





     W książce znajdziecie m.in. rady jak określić swój styl by był kompatybilny z naszym wnętrzem, charakterem. Jak dokonywać prawidłowych wyborów podczas zakupów, czym się kierować. Niby rzeczy oczywiste, a jednak o nich zapominamy. Jak skompletować swoje "must have" nie w oparciu o magazyny i sezonowe propozycje, ale o ponadczasową klasykę. Dla podróżniczek znajdzie się tu również parę ciekawych adresów pod którymi można znaleźć niebanalne całe stroje lub dodatki. Tym ostatnim jest poświęcony cały rozdział. Czasem jedna ciekawa ozdoba, element załatwi nam całą stylizację lub ją kompletnie zniszczy. Mój ulubiony rozdział to "Rozmiar to rzecz względna" opisuje najczęstszy błąd który popełniamy. Jak tego nie robić i czym się kierować, wszystko zawarto w konkretnych radach. 




     Książka pełna jest też fotografii prezentujących gotowe stylizacje zgodne z zasadami w niej przedstawionymi. Modelką oczywiście jest autorka ;-) Całość tekstu podana w bardzo przystępny sposób. Najważniejsze informacje "wytłuszczone" tak aby od razu rzucały nam się w oczy i zapadały w pamięć. 

 


Bardzo spodobało mi się, że zaczynamy lekturę od myśli, która powinna przyświecać nam wszystkim cokolwiek nie robimy lub gdziekolwiek się nie znajdujemy. Brawo za to ;-)))

      Lekturę uważam za niezwykle udaną. Szereg zasad z tej książki już staram się wprowadzić w życie. Jaki będzie tego efekt ... pożyjemy zobaczymy. Powstała lista uzupełniająca moją szafę, część rzeczy poszło dalej w świat może innym się przyda. Chaos został częściowo opanowany ;-)))) Polecam, bo uważam że warto taką pozycję jeśli nie posiadać to przynajmniej, aby móc do niej w każdej chwili zajrzeć, to chociaż ją przeczytać i przemyśleć. 

A Wy co sądzicie o tego typu książkach? Są potrzebne, czy to strata czasu i pieniędzy? Może macie jakieś swoje ulubione ??? Napiszcie, chętnie poczytam ;-))





Pozdrawiam
Miłego czytania 
k.smazik ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najsłynniejsza szczotka do włosów - Tangle Teezer

Hej  !!!!     Dzisiejszym tematem rozważań....eee może nie tak poważnie ;-) Dzisiaj wezmę na tapetę hit wszech czasów (sądząc po il...